Fotograf: Ola Wilczek
Miejsce:OW Żagiel zalew Nakło- Chechło

Do tej pory Chechło kojarzyło mi się głównie z jednymi z najlepszych wakacji w życiu. W liceum pomiędzy pierwszą, a drugą klasą tylko wyglądałam rano za okno, żeby sprawdzić czy jest pogoda i pedałowałam nad zalew (ze Stolarzowic!), żeby spędzić cały dzień z przyjaciółmi na nic nie robieniu.  

Ale od lipca 2022 będzie jeszcze jedno skojarzenie – cudowny, romantyczny ślub Sabiny i Grześka.

 

Kiedy usłyszałam plan – czyli ślub plenerowy na pomoście w lipcu – zaświeciły mi się oczka z ekscytacji. Ale z drugiej strony miałam kilka obaw – ostre słońce, plażowicze dookoła… Na szczęście nad pomostem rozwieszony był baldachim, a po rozmowie z kelnerkę wiem, że plażowicze mogliby być problemem w niedzielę, a w sobotę nie ma dzikich tłumów. Tym bardziej, że w prognozach tego dnia był deszcz.

No właśnie – obawa o to, że zaraz lunie sprawiła, że na szybką sesję wyszliśmy zaraz po pierwszym tańcu.  I faktycznie potem nastąpiło totalne oberwanie chmury, dziki wiatr i w ogóle apokalipsa. A przed samym zachodem – wszystko się uspokoiło.  I takiego zachodu słońca na jaki trafiliśmy dawno nie widziałam. Było przepięknie!